wrzesień 2024r Z pewną ulgą pożegnaliśmy tereny przymorskie. Nie to, żeby nam się nie podobało, nic z tych rzeczy. Było cudownie, i zjawiskowo, ale ile można siedzieć w jednym miejscu? Zwłaszcza, kiedy jest się w kraju pełnym atrakcji i nieoczywistych miejsc. Kolejny punkt naszej podróży był wyjątkowy, bo już na etapie projektowania miał być największym i najbardziej imponującym pomnikiem. Mowa oczywiście o Buzłudży, czyli miejscu, które stanowiło hołd dla komunizmu. Na szczycie góry o wysokości 1441 m n.p.m. wybudowano betonowy kolos, który przypomina latający spodek. Nie wiem, jak wyglądają te, tworzące na polach kręgi w zbożu, ale ten bułgarski jest duży. Bardzo duży! Jego średnica wynosi 42 metry! Wysokość to jedyne 14,5 m, za to stojąca obok wieża ma ich już 70. I powiem Wam, że robi wrażenie. Nam pojawiły się nawet łzy w oczach. I tylko nie wiem, czy był to efekt wzruszenia czy też silnego wiatru, bo ten duje tam bez opamiętania. Nieśmiało robiliśmy ...